polx polx
1565
BLOG

Czy inteligencja we wszechświecie jest powszechna?

polx polx Rozmaitości Obserwuj notkę 19


 

"Każde twierdzenie jest prawdziwe w granicach postawionych założeń". - jest to ulubione powiedzenie mojego kolegi, co ma jednak wspólnego z powyższm tematem? Ano ma. 

Isnienie UFO jako przejawu obcej cywilizacji jest dla wielu niewyobrażalne, śmieszne, niedorzeczne i przepełnione potrzebą wywoływania sensacji, zainteresowania własną osobą itp. Jest to powszechne traktowanie tego tematu ze względu na to, że jest nie jest on oficjalnie ogłoszony naukowo, więc każdy kto by mieł inną opinię musi liczyć się z krytyką światka naukowego.

Niemniej jednak niektórzy "naukowcy" chcąc zabłysnąć posuwją sie do zbyt pochopnych wniosków, czego przykładem jest wzór na ilość inteligentnych ras w Galaktyce.

 

Równanie Drake'a to wzór "próbujący" określić, ile cywilizacji technologicznych istnieje w naszej Galaktyce.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Równanie_Drake'a
Znamy na razie tylko jedną inteligentną rasę i obserwujemy sekti miliardów gwiazd i galaktyk we wszechświecie, czyli obliczanie prawdopodobieństwa jest zgoła inne:

liczba znanych gatunków inteligentnych / liczba znanych systemów słonecznych

i tu można dalej dywagować, bo przecież nie znamy tak naprawdę żadnego systemu, nawet własny dopiero poznajemy. Po prostu nie możemy udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że na innych planetach naszego układu jest lub nie ma inteligencji. 

Obecna nauka wyklucza możliwość kontaktu z obcą cywilizacją ze względu na przede wszystkim spore odległości między układami słonecznymi. Mają rację, bo w/g naszej wiedzy nie da się szybko przemieszczać miedzy układami. Przyjęto założenie, że nasza wiedza jest tak szeroka i głęboka, że podróże "poza czasem" są niemożliwe. Założono niemalże, że poziom naszej wiedzy jest najwyższy we wszechświecie. 

Od razu myślę, że można obalić wnioski, na podstawie łatwego obalenia założenia. Jak każdy widzi nauka nie stanęła w miejscu i cały czas się dobrze rozwija, rzekłbym nawet coraz szybciej. Postęp nie jest wykresem liniowym, a wykładniczym, pozatym co kilkadziesiąt lat odkrywane jest przełomowe dla nauki i techniki zjawisko, pozwalające przekraczać kolejne granice wyobraźni. np. koło, ogień, dźwignia, pismo, soczewka, proch, stal, druk, lampa naftowa, silnik parowy, prąd,  żarówka, silnik elektryczny, telefon, fale elektromagnetyczne, silnik odrzutowy, tranzystor, laser, komputer, internet, dlaczego mamy zakładać, że kolejne przełomowe odkrycia, które pojawią się w przyszłości nie odwrócą skostniałych poglądów na podróże ograniczone prędkością światła (Teoretyczne podstawy takich podróży powstały już bowiem kilkanaście lat temu - ugięcie przestrzeni). 

Innym równie nieprzekonywającym twierdzeniem jest, że ogólnie inteligencja we wszechświecie jest produktem ubocznym, niepotrzebnym i nie mogła się zdarzyć, gdyż nie ma dla jej powstania żadnego celu. Więc we wszechświecie nie ma innej cyilizacji, a nasza jest ewolucyjnym bublem. Aby wyciągnąć tak dalekosiężny (a przez to mylny) wniosek chyba należy poczekać do zakończenia naszej cywilizacji aby stwierdzić, że inteligencja się nie przydała. Pozatym twierdzenie, że coś się nie zdarzy bo jest to nieprawdopodobne, gdy jednak się zdarzyło co najmniej raz (a homo sapiens jest tego dowodem) jest jakoby z góry skazane na porażkę chyba, że ktoś uparcie będzie  zwolennikiem niemieckiego przysłowia "einmal ist keinmal" - "jeden raz się nie liczy". Gdyby przyjąć proste założenie, że żyjemy po to aby się reprodukować i zapewnić egzystencję jak największej liczbie osób własnego gatunku (tego chyba nikt nie podważa) to osiągnie się punkt krytyczny, w którym dalszy wzrost liczby przedstawicieli gatunku jest niemożliwy na danej planecie (nawet jeśli byśmy tworzyli podziemne i podniebne miasta), to jedyną opcją jest zasiedlanie kosmosu i tworzenie coraz większej liczby kolonii, a w takim razie niezbędna jest do tego inteligencja i technologia, aby takie kolonie uskutecznić. Aby uniknąć zagłdy wskutek  naturalnych katastrof i oscylacji klimatu, także warto posiadać wysoko rozwiniętą cywilizację, aby mieć kontrolę nad zjawiskami naturalnymi mogącymi doprowdzić całe gatunki do wymarcia (może właśnie dinozaury tak wyginęły, bo nie potrafiły kontrolować klimatu). Także przy  założeniu, że gatunek może przetrwać dłużej niż planeta niezbędne jest przemieszczenie cywilizacji w inny rejon kosmosu, a to wymaga wysoko rozwiniętej techniki. Może więc z tą inteligencję to nie jest jak ze ślepą kiszką (w/g medycyny sprzed 20 lat jest to narząd niepotrzebny, nie wiem jak dzisiaj się na to zapatrują lekarze).

Nie dajmy się zanadto ponieść fantazji, a wręcz bądźmy sceptyczni w przeciwieństwie do Metodora.

"Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie , iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko."
Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e.

www.nauka.gildia.pl/publicystyka/nad_glowami/zycie_w_kosmosie

 

polx
O mnie polx

Otwarty na wiedzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości